Ekipa Remedy Entertainment pochwaliła się nowymi dekoracjami w swojej siedzibie. Na ściany biura fińskich developerów trafiły artworki z Max Payne 2: The Fall of Max Payne.
Twórcy dwóch pierwszych części serii o nowojorskim detektywie pochwalili się nowym wystrojem biura na Instagramie. Jeden artwork składa się z trzech segmentów przedstawiających kolejno panoramę metropolii, samego Maksa oraz protagonistę spacerującego jedną z ulic Nowego Jorku. Całość utrzymana jest w charakterystycznych dla sequela odcieniach bieli i czerni.
Drugi artwork przedstawia Monę i Maksa w objęciach. Ich sylwetki zostały wycięte z mlecznego tła, a przez wycięcie widać wnętrze jednego z pomieszczeń. Trzeba przyznać, że prezentuje się to świetnie.
Czyżby zmiana dekoracji w siedzibie Remedy zwiastowała wejście remake'ów w fazę pełnej produkcji? Miejmy nadzieję, że już wkrótce dowiemy się na ich temat więcej.
Remedy gotowe na odświeżonego Maksa
sdr napisał 23 lutego 2024 o 11:44, komentarze zablokowane
Trolololo
sdr napisał 4 stycznia 2024 o 22:18, komentarze zablokowane
Głosowanie zakończone, wyniki znane, wszystko jasne. RDR II zostało laureatem tegorocznych Nagród Steam w kategorii Owoc miłości. Ale że jak - zapytacie? Ano widzicie, miłość różne oblicza ma ;)
Owoc miłości to nagroda przyznawana grom, które mają już na karku ładnych kilka lat, ale ich twórcy wciąż aktywnie je wspierają i rozwijają. W przypadku Red Dead Redemption II trudno jednak dopatrzeć się powodów takiego wyróżnienia. Chociaż gra autentycznie jest arcydziełem, nie otrzymała nigdy żadnego rozszerzenia. No to może chodzi o Red Dead Online? Nie sądzę.
Czyli co, nieporozumienie? No nie do końca. Plebiscyt organizowany przez Steama to w końcu głosowanie samych graczy, a nie jakichś tam jurorów. Najwyraźniej więc fani RDO postanowili zagrać Rockstarowi na nosie i wysłać jasny przekaz. Studio popełniło błąd zabijając tytuł o ogromnym potencjale, uwielbiany przez rzesze graczy i nie zostało to zapomniane. Oczywiście cała sytuacja nie odmieni smutnego losu gry, ale wiadomość została przekazana. Miejmy nadzieję, że kierownictwo Rockstar wyciągnie właściwe wnioski.
Owoc miłości to nagroda przyznawana grom, które mają już na karku ładnych kilka lat, ale ich twórcy wciąż aktywnie je wspierają i rozwijają. W przypadku Red Dead Redemption II trudno jednak dopatrzeć się powodów takiego wyróżnienia. Chociaż gra autentycznie jest arcydziełem, nie otrzymała nigdy żadnego rozszerzenia. No to może chodzi o Red Dead Online? Nie sądzę.
Czyli co, nieporozumienie? No nie do końca. Plebiscyt organizowany przez Steama to w końcu głosowanie samych graczy, a nie jakichś tam jurorów. Najwyraźniej więc fani RDO postanowili zagrać Rockstarowi na nosie i wysłać jasny przekaz. Studio popełniło błąd zabijając tytuł o ogromnym potencjale, uwielbiany przez rzesze graczy i nie zostało to zapomniane. Oczywiście cała sytuacja nie odmieni smutnego losu gry, ale wiadomość została przekazana. Miejmy nadzieję, że kierownictwo Rockstar wyciągnie właściwe wnioski.
Kryptonim: Jimmy
sdr napisał 3 stycznia 2024 o 21:36, komentarze zablokowane
Witajcie w nowym roku! Myśleliście, że już nigdy nie usłyszymy o Agencie? Ja też. Ostatnie materiały z porzuconego projektu Rockstar, jakie wpadły w nasze ręce, wypłynęły w końcu już mniej więcej osiem lat temu. Jak się teraz okazuje, ostatnimi wcale nie były.
Jak być może słyszeliście, w Święta upubliczniony został kod źródłowy GTA V. Cały. Szczęście w nieszczęściu, nie nastąpiło to w wyniku kolejnego ataku na Rockstar. Do otwartej sieci trafiła kopia plików wykradzionych rok wcześniej.
Trudno ocenić jaki wpływ ten incydent będzie miał na bezpieczeństwo GTA Online, ale śmiało możemy powiedzieć, że dla dataminerów okazał się prawdziwą kopalnią diamentów. Niezliczone linie kodu i foldery skrywają bowiem wiele skarbów. W gąszczu plików udało się znaleźć na przykład screeny z wersji rozwojowej Agenta. Widać na nich jakąś podwodną instalację, głównego bohatera i mini-mapę. Interfejs mocno przypomina Grand Theft Auto IV, ale to zapewne tylko wersja robocza.
Poza tym wykradzione źródła zawierają odniesienia do innych zarzuconych projektów Rockstar. Znajdziemy tam wzmianki na temat GTA Tokyo, Bully II oraz oczywiście szeregu dodatków fabularnych planowanych dla Grand Theft Auto V.
Jak być może słyszeliście, w Święta upubliczniony został kod źródłowy GTA V. Cały. Szczęście w nieszczęściu, nie nastąpiło to w wyniku kolejnego ataku na Rockstar. Do otwartej sieci trafiła kopia plików wykradzionych rok wcześniej.
Trudno ocenić jaki wpływ ten incydent będzie miał na bezpieczeństwo GTA Online, ale śmiało możemy powiedzieć, że dla dataminerów okazał się prawdziwą kopalnią diamentów. Niezliczone linie kodu i foldery skrywają bowiem wiele skarbów. W gąszczu plików udało się znaleźć na przykład screeny z wersji rozwojowej Agenta. Widać na nich jakąś podwodną instalację, głównego bohatera i mini-mapę. Interfejs mocno przypomina Grand Theft Auto IV, ale to zapewne tylko wersja robocza.
Poza tym wykradzione źródła zawierają odniesienia do innych zarzuconych projektów Rockstar. Znajdziemy tam wzmianki na temat GTA Tokyo, Bully II oraz oczywiście szeregu dodatków fabularnych planowanych dla Grand Theft Auto V.
Odszedł James McCaffrey
sdr napisał 18 grudnia 2023 o 19:56, komentarze zablokowane
Smutna informacja dotarła do nas dzisiejszego wieczora. Nie żyje James McCaffrey, m.in. głos Maksa Payne'a.
My aktora znamy przede wszystkim z tytułowej roli w serii Max Payne, ale jego filmografia liczy dziesiątki tytułów. Niemniej to role dubbingowe w grach przyniosły mu chyba największy rozgłos. Regularnie współpracował z Remedy Games. Ostatnio mogliśmy podziwiać go w Control i drugiej części serii Alan Wake.
James McCaffrey zmarł wczoraj w wieku 65 lat. Przegrał walkę ze szpiczakiem mnogim, odmianą nowotworu.
My aktora znamy przede wszystkim z tytułowej roli w serii Max Payne, ale jego filmografia liczy dziesiątki tytułów. Niemniej to role dubbingowe w grach przyniosły mu chyba największy rozgłos. Regularnie współpracował z Remedy Games. Ostatnio mogliśmy podziwiać go w Control i drugiej części serii Alan Wake.
James McCaffrey zmarł wczoraj w wieku 65 lat. Przegrał walkę ze szpiczakiem mnogim, odmianą nowotworu.
Lake: remake Maksa to poważna sprawa
sdr napisał 8 października 2023 o 13:17, komentarze zablokowane
Przy okazji jednego z ostatnich wywiadów, Sam Lake z Remedy został zagadnięty o remake oryginalnej antologii Max Payne.
Projekt ogłoszony został w zeszłym roku i od tamtej pory niestety nic nowego się w temacie nie pojawiło. To jednak w pełni zrozumiałe, bo Remedy aktualnie skupione jest na premierze wyczekiwanego sequela Alana Wake'a. Ten z kolei ukaże się już wkrotce, więc machina marketingowa studia pracuje pełną parą.
I właśnie podczas jednego z takich wywiadów promocyjnych Sam Lake został podpytany o remake pierwszej i drugiej części przygód Maksa Payne'a. Redaktor serwisu VGC zapytał o deklarację Remedy z ogłoszenia, że projekt będzie poważnym przedsięwzięciem. Lake podtrzymał to twierdzenie.
Dziennikarz próbował jeszcze wyciągnąć od Sama czy ponownie użyczy on swojej twarzy Maksowi, jednak Lake tylko zbył go z uśmiechem:
Skwitował.
Projekt ogłoszony został w zeszłym roku i od tamtej pory niestety nic nowego się w temacie nie pojawiło. To jednak w pełni zrozumiałe, bo Remedy aktualnie skupione jest na premierze wyczekiwanego sequela Alana Wake'a. Ten z kolei ukaże się już wkrotce, więc machina marketingowa studia pracuje pełną parą.
I właśnie podczas jednego z takich wywiadów promocyjnych Sam Lake został podpytany o remake pierwszej i drugiej części przygód Maksa Payne'a. Redaktor serwisu VGC zapytał o deklarację Remedy z ogłoszenia, że projekt będzie poważnym przedsięwzięciem. Lake podtrzymał to twierdzenie.
Sam Lake
To jest znaczące przesięwzięcie nawet w takim sensie, że to są po prostu stare gry, które będziemy dostosowywać do współczesnych standardów i łączyć w jedną całość. Widzisz, to duży, duży projekt.
Dziennikarz próbował jeszcze wyciągnąć od Sama czy ponownie użyczy on swojej twarzy Maksowi, jednak Lake tylko zbył go z uśmiechem:
Bez komentarza! To idzie za daleko.
Skwitował.