Red Dead Redemption zostanie wydane na Nintendo Switch oraz PlayStation 4. Premiera już za tydzień!


Wraz z pierwszą odsłoną serii w nowym wydaniu powróci również uwielbiany przez fanów dodatek Undead Nightmare, a wersję dla PS4 będzie można uruchomić także na PS5 w ramach wstecznej kompatybilności. Ponadto wielu graczy, również z Polski, powinno ucieszyć rozszerzenie listy dostępnych wersji językowych.

Nie mamy tu jednak do czynienia z remakiem, ani nawet z remasterem, jak oczekiwało wielu z nas. Będzie to po prostu konwersja, której tym razem podjęła się ekipa Double Eleven Studios. RDR w wersji cyfrowej na nowych platformach ukaże się już 17 sierpnia w cenie $50. Jeśli wolicie wydanie pudełkowe, będziecie musieli poczekać do 13 października.

Dzisiaj uruchomiona została również nowa strona internetowa gry.

Pojawił się kolejny trop w "aferze remasterowej" Red Dead Redemption. Dataminerzy odkryli w plikach strony internetowej Rockstar nowe elementy związane z grą.



O możliwości wydania odświeżonej wersji przygód Johna Marstona pisałem równo miesiąc temu. Wtedy to pojawiła się pierwsza w temacie wiarygodna wskazówka pod postacią nowej klasyfikacji wiekowej nadanej przez uprawnioną do tego organizację z Korei Południowej.

Wczoraj Tez poinformował, że oficjalna strona Rockstar Games została zaktualizowana, a w jej plikach pojawiła się nowa wzmianka o Red Dead Redemption. Tytuł został dodany do listy gier obsługiwanych przez skrypt odpowiedzialny za wyświetlanie stosownej kategorii wiekowej. Do tej pory lista ta zawierała odniesienia jedynie do GTA V, GTA Online, RDR 2 oraz Red Dead Online.

Na serwerze wylądował również plik graficzny z logo RDR. Niby logo jak logo, nie różni się od tego, które pamiętamy z 2010 roku, ale uwagę zwraca nazwa pliku: RDR1RSP. Co może oznaczać skrót RSP? Remaster SP? Remake SP? RockStar Presents? Miejmy nadzieję, że dowiemy się już wkrótce. Ewidentnie coś się dzieje.

Powraca temat remastera pierwszego Red Dead Redemption. Wczoraj tytuł ponownie trafił do bazy południowokoreańskiego urzędu zajmującego się klasyfikacją gier, co wywołało niemałe poruszenie.



Oczywiście nie musi to niczego oznaczać. To nie musi być ani remaster, ani remake. Możemy mieć do czynienia np. z reedycją albo zwyczajnym portem, choć brak w tym przypadku informacji o platformie lub platformach docelowych.

Niemniej zdaje się, że faktycznie coś jest na rzeczy. Poprzednio, gdy ten sam regulator "puścił parę", tydzień później pojawiła się oficjalna zapowiedź GTA: The Trilogy - The Definitive Edition. Może więc i tym razem jesteśmy bardzo blisko?

Tymczasem wczoraj Rockstar wydłużył o tydzień czerwcowe premie w Red Dead Online. Przypadek?

Przed tygodniem zmarł pies Einstein, należący do jednego z byłych pracowników Rockstar Games i udzielający się przy tworzeniu animacji na potrzeby Red Dead Redemption II.



Opiekunem Einsteina był Jason Barnes pracujący w nowojorskim studio Rockstar jako animator. Jego pupil był tam regularnym gościem i znany był jako najlepszy pies. W trakcie prac nad RDR 2 twórcy korzystali z pomocy Einsteina przy tworzeniu animacji psów, m.in. Kaina, który zaczął odwiedzać obóz gangu van der Lindego w trzecim rozdziale.

Czworonożny aktor miał zaledwie 13 lat. Odszedł przedwcześnie przegrawszy walkę z chorobą.

Z pewnością niejeden z nas chciałby zobaczyć film na podstawie Red Dead Redemption. Pewnie niejeden aktor również marzy o zagraniu w takiej produkcji. Co prawda na nic w tym temacie się nie zanosi, ale pofantazjować zawsze można.



Przełożenie tak rozbudowanej formy jak gra wideo na język filmu, a do tego wciśnięcie jej w dwu-, trzygodzinne ramy seansu kinowego nie jest prostą sprawą. Gdyby jednak już się to udało, można by pomyśleć kto znalazłby się w obsadzie superprodukcji.

Swój pomysł na to zaprezentował caiomrobeiro, który dobrał aktorów do głównych ról i z pomocą sztucznej inteligencji (a jak!) przygotował propozycje plakatów przedstawiających poszczególne postaci. Jak się wam podoba jego casting?