» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Wywiad: Dan Houser

sdr napisał 15 listopada 2009 o 13:49, komentarze zablokowane
Dan Houser W piątek na stronach Times'a ukazał się nowy wywiad z Danem Houserem. W rozmowie z Nigelem Kendallem, Dan opowiada o swojej pracy, branży gier wideo, rodzinie, mitach krążących wokół Rockstar Games oraz oczywiście o samych grach. Znajdziemy co nieco o kontrowersjach dotyczących Manhunta 2 oraz dosłownie dwa zdania na temat kolejnej odsłony Grand Theft Auto. Poniżej przetłumaczone fragmenty trzystronicowego wywiadu.


Dan Houser o GTA: Episodes From Liberty City

Ta gra wyewoluowała z naszej miłości do oglądania niesamowitych pościgów samochodowych w telewizji, amerykańskich filmach, itd. Gra osadzona jest w świecie takim jaki by był, gdyby był taki jak opisują go media.


Dan Houser o Manhunt 2

Z Manhunt 2 to nie była ciekawa sytuacja. Kiedy gra zostaje zabroniona, nie spełniamy swojego podstawowego zadania, czyli inwestorzy nie dostają z powrotem swoich pieniędzy.


Dan Houser o nagonce na gry

Gry wideo są popularnym i łatwym wrogiem. Są częścią czegoś nowego. Jedną z tych rzeczy, które zawsze nas ekscytowały było poczucie uczestniczenia w narodzinach nowego medium, ale jak wiemy z historii sztuki opartej na nowoczesnej technologii, już od czasów wynalezienia druku, ludzie zawsze walczyli z nowym.


Teraz wygląda na to, że coś powoli zaczyna ruszać się w tym temacie. Odbiorcy przekraczają trzydziestkę i zaczynają zdawać sobie sprawę, że to było głupie. Nie mówimy, że gry są dla każdego; nigdy tak nie mówiliśmy. GTA zawsze było tylko dla dorosłych i my zawsze byliśmy z tego zadowoleni.


Niemniej jednak frustrującymi są dla nas sytuacje kiedy gry wideo napotykają tyle przeszkód, podczas gdy filmów nikt się nie czepia. Sprzedaż Manhunta 2 została zabroniona w tym samym tygodniu, w którym do kin weszła Piła. Argumenty ludzi mówiących, że gry w pewnym sensie są bardziej niebezpieczne niż filmy, wydają się być trochę niedorzeczne.


W Rockstar czasem wydaje nam się, że niektóre z naszych gier są dyskryminowane. Wszystko czego chcemy to opowiedzieć historię z wyrazistymi postaciami. Tak jak w "Chłopcach z ferajny", którzy są dla nas kluczowym filmem, nasi bohaterowie też zdarzają się być przestępcami.


Dan Houser o prywatnym życiu

Czytałem co piszą o mnie, ale to wszystko mity. Często rozmawiam z ludźmi takimi jak ja. Ale ja, Sam i Leslie [Benzies] jesteśmy bardzo świadomi faktu, że sami nie tworzymy gier; 200-stu, 300-stu, 700-set ludzi tworzy gry. Ludziom łatwo skupić się na jednostkach, ponieważ łatwiej opowiedzieć o nich, ale to się ma nijak do rzeczywistości.


Ponadto świat gier pełen jest antycelebrytów krytycznych wobec innych, więc dla nas byłoby hipokryzją, gdybyśmy mieli dołączyć do takiej grupy. Naprawdę żaden z nas nie czuje się celebrytą. To bardzo przygnębiające, gdy czyta się o jednym aktorze jako autorze sukcesu jakiegoś filmu. A co ze scenarzystą, producentem, kamerzystą albo reżyserem?


Wiesz, my mamy ponad setkę ludzi, z których co najmniej 80% jest dużo inteligentniejsza ode mnie, i mówienie o mnie, o Samie albo o nas obu tylko dlatego, że jesteśmy takimi fajnymi braćmi, jest trochę głupie. I nie jest to w porządku ani na miejscu.


Dan Houser o pracy w BMG Records

Wszystko zawsze jakoś kręciło się wokół BMG Interactive. Nie była to jakaś szczególna moja pasja, ale pomijając kwestie nepotyzmu, to była jedyna robota jaką mogłem dostać.


Dan Houser o rewolucji na miarę Rock n' Rolla

Chyba nie jestem wiekowo odpowiednią osobą, abym mógł odpowiedzieć, ale myślę, że można by bez problemu teraz znaleźć osoby o 25 lat starsze, które dyskutują o grach tak samo, jak niegdyś mówiło się o muzyce. Ostatnio zatrudniliśmy pewną osobę z branży muzycznej, i ten gość powiedział nam, że w jego czasach nikt nie mawiał "muzyka zmieniła moje życie". Spotyka się z tym cały czas u ludzi, którzy chcą pracować dla nas.


To co mnie uderza to to, że nikogo poniżej sześćdziesiątki muzyka już nie szokuje, ani nie bulwersuje. Musi być trudnym dla nastolatka dzielenie muzyki z ojcem, który potrafi powiedzieć skąd pochodzi każdy riff. To może być wiążące doświadczenie, ale może też nudzić w sensie odkrywania, nie daje ci szansy kształtowania swojej własnej osobowości.


Dan Houser o żywotności gier

Nie zastanawiamy się nad tym. W nasze gry wkładamy mnóstwo czasu i wysiłku, ale technologia szybko się starzeje. Oczywiście, myślisz że to jednorazowy interes? Może gry stają się wystarczająco dobre, gdy są grywalne również po kilku latach.


Gry są częścią nowoczesnego przemysłu rozrywkowego i może kiedyś zaczną być postrzegane jako artystyczny środek przekazu - to temat na osobną dyskusję - ale to czym nie są to zwykłe oprogramowanie.


Dan Houser o Anglii

Niezależnie czy mieszkasz w Londynie, Nowym Jorku czy Tokio, świat nie może cię przytłoczyć. Po chwili zaczynasz myśleć: "Nie mogę tak dłużej. Chcę iść gdzieś, gdzie ludzie są nieszczęśliwi w inny sposób".


Nie sądzę żeby w ostatnich 11 latach było takich 7 miesięcy, w ktorych bym się tutaj nie pojawił, więc na przełomie września/października już bardzo mnie ciągnęło do Europy.


Dan Houser o rodzicach

Myślę, że są z nas dumni, ale raczej nie dlatego, że gramy w gry.


Dan Houser o kolejnym GTA

Najpierw pomyślimy o mieście, a potem o bohaterach. [Scenariusz ma mieć w sumie około tysiąca stron! - przyp. red.]


Dan Houser o sobie w roli ojca

To wyczerpujące :) Zmienia twoje postrzeganie świata, ale w pozytywnym sensie. Nagle przestajesz być tak ważny, jak wydawało ci się, że jesteś. Jako człowiek zdajesz sobie sprawę jak samolubny i zapatrzony w siebie byłeś, i ta świadomość to wielka sprawa.


Dla każdego w tej branży pogodzenie wszystkiego jest wyzwaniem, bo pracuje się długo i ciężko. Ale... wiesz, lubię swoją pracę i lubię moją rodzinę. Nie jestem zbyt towarzyski i jestem szczęśliwy.