» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Rockstar kupuje Video Games Deluxe

sdr napisał 3 marca 2025 o 16:24, komentarze zablokowane
Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Ekipa Video Games Deluxe dołącza dzisiaj do rodziny R* jako Rockstar Australia.

Video Games Deluxe to teraz Rockstar Australia

Z tym czekaniem to wcale nie przesada, bowiem VGD powstało na "zgliszczach" Team Bondi, twórców L.A. Noire. Przed kilkunastu laty wydawało się, że połączenie z Rockstar to dla australijskiego studia tylko kwestia czasu, ale sprawy potoczyły się inaczej.

Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W ostatnich latach Video Games Deluxe z sukcesami kontynuowało współpracę z Rockstar Games choćby przy L.A. Noire: The VR Case Files, czy ostatnio ratując GTA: The Trilogy. Australijczycy ponownie dowiedli, że "umią w gry" i oto jest dzisiejsze ogłoszenie.

Jak zawsze przy okazji tego rodzaju transakcji, obie strony nie szczędzą sobie miłych słów:


Jennifer Kolbe, Rockstar Games

Po wielu latach bliskiej współpracy, jesteśmy podekscytowani dołączeniem Video Games Deluxe do zespołu jako Rockstar Australia.





Brendan McNamara, Video Games Deluxe

To był zaszczyt móc w ostatniej dekadzie pracować z Rockstar Games tak blisko. Jesteśmy podekscytowani możliwością bycia częścią Rockstar Games i kontynuowania wysiłków na rzecz tworzenia jak najlepszych gier.




Warto w tym miejscu przypomnieć, że już od niemal pięciu lat VGD pracuje nad kolejnym projektem dla Rockstar. Tym razem ma to być zupełnie nowa gra z segmentu AAA w otwartym świecie.

Łowcy pluskiew

sdr napisał 14 lutego 2025 o 23:43, komentarze zablokowane
Od blisko ośmiu lat Rockstar Games prowadzi program bug bounty w ramach platformy HackerOne. Przez pięć ostatnich tamtejsza sekcja aktualizacji świeciła pustkami, ale niedawno coś się ruszyło.

HackerOne

Pod koniec stycznia na profilu opublikowany został nowy wpis, w którym Rockstar podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia na polu walki z błędami bezpieczeństwa w swoich grach. Wystosowano także podziękowania dla etycznych hackerów, którzy przyczynili się do poprawy wydajności i bezpieczeństwa tytułów, w których każdego dnia bawią się tysiące graczy.

W ubiegłym roku do Rockstar trafiło łącznie 36 potwierdzonych zgłoszeń od 21 hackerów. Osoby te zostały wynagrodzone za swoją pracę, a wypłacono im w sumie blisko 17 tys. dolarów. Jak zauważa Rockstar, większość raportów dotyczyła zagrożeń o średnim i niskim znaczeniu, ale ich eliminacja przyczynia się do ogólnej poprawy bezpieczeństwa i jest nie do przecenienia.

Ponadto ze statystyk profilu Rockstar na HackerOne możemy dowiedzieć się, że całkowita suma wypłaconych nagród przekroczy niedługo zawrotne 400 tys. dolarów. Średnia nagroda wynosi raptem $500, ale zdarzały się również luki, za wykrycie których studio płaciło nawet 9 tys. dolarów. Zgłoszeń też napływa niemało. Tylko w ostatnim kwartale zaraportowano 49 podatności, chociaż należy pamiętać, że nie każde zgłoszenie zostaje ostatecznie uznane za błąd.

Wyprzedaż gier Rockstar na Steamie

sdr napisał 24 stycznia 2025 o 20:20, komentarze zablokowane
Tak tanio jeszcze nie było! - krzyczą nagłówki brukowców ;) I rzeczywiście, taniej pecetowego RDR 2 dotąd kupić nie mogliście.

Wyprzedaż gier Rockstar na Steamie

Na Steamie ruszyła kolejna wyprzedaż gier spod ręki twórców z Rockstar Games. Rabaty są tym razem naprawdę wysokie, bo sięgające aż 80%, chociaż chyba nie na wszystkich rynkach. W Polsce górny pułap rabatu to 75%, co i tak jest niezłą ofertą.


  • Red Dead Redemption II kupimy za 62,47zł - 75% taniej.

  • Max Payne 2 kupimy za 10,27zł - 75% taniej.

  • Grand Theft Auto IV kupimy za 25,47zł - 70% taniej.

  • L.A. Noire kupimy za 23,70zł - 70% taniej.

  • Max Payne 3 kupimy za 23,70zł - 70% taniej.



Znacznie taniej, bo z ponad 50% opustem, uzupełnimy swoją kolekcję również o takie perełki jak Max Payne, Bully, Manhunt, czy GTA: The Trilogy. Sprawdźcie pełną listę gier w promocji tutaj.

San Andreas Stories

sdr napisał 3 stycznia 2025 o 20:35, komentarze zablokowane
GTA: Vice City powstawało w zawrotnym tempie. Po premierze wszyscy w Rockstar byli wykończeni i fizycznie nie było szans żeby powtórzyć ten wyczyn. Inna sprawa, że kolejne "farbowane" GTA III też by nie przeszło, dlatego na przygotowanie San Andreas twórcy dali sobie więcej czasu. Dwa lata.

GTA: San Andreas

Zanim Obbe Vermeij zdecydował się usunąć większość postów ze swojego bloga, pojawiło się na nim kilkanaście bardzo ciekawych wpisów. Żeby nie utonęły w odmętach internetu, przez ostatni rok przytaczałem tutaj poruszone w nich tematy. Pora domknąć tą serię.

Dzięki odnoszonym sukcesom, ekipa Rockstar nabrała pewności siebie. Ambicje były ogromne. Pierwsze GTA oferowało graczom aż trzy miasta i pojawił się pomysł żeby w GTA: San Andreas zrobić to samo.

Najważniejsze decyzje w Rockstar North były zazwyczaj podejmowane w gronie pięciu osób. W tym przypadku trzy opowiadały się za rozmieszczeniem miast na osobnych mapach, dzięki czemu udałoby się oszczędzić pamięć. Na jednej mapie, w pewnych sytuacjach, zabudowania sąsiednich miast musiałyby być widoczne z oddali. Z drugiej strony dzieląc mapę na trzy, swobodne przemieszczanie się między miastami nie byłoby możliwe. Gracz musiałby korzystać z samolotów, autobusów albo pociągów.

Obbe opowiadał się za jedną wielką mapą, ale nie był w stanie przekonać pozostałych, a i tak jednej osoby nie było tego dnia w pracy. Zanosiło się na to, że studio popełni poważny błąd. Szczęśliwie, kolejnego dnia spotkanie powtórzono już w pełnym składzie, a brakująca osoba głosowała tak jak Obbe i na dodatek potrafiła przekonać pozostałych. Sytuacja była uratowana.

Jednak Vermeij, jak sam przyznaje, nie zawsze miał rację. W Grand Theft Auto III przykładowo chciał żeby domyślną kamerą w grze było ujęcie... z lotu ptaka, czyli podobnie jak to wyglądało we wcześniejszych częściach, jeszcze w 2D. Zazwyczaj studio podążało za wizją Leslie Benziesa, o ile tylko on sam był o czymś wystarczająco mocno przekonany. A zwykle był i miał rację.

Ogromna mapa złożona z trzech miast i rozległych przestrzeni między nimi nieomal jednak "zabiła" modelujących ją artystów. Liberty i Vice City wydawały się przy niej karłami, na dodatek w o wiele wyższym stopniu zapełnionymi obszarami wodnymi. San Andreas było ponad dwa razy większe, ze znacznie gęstszą zabudową.

Gra powstawała na bazie kodu GTA: Vice City. Wiele rzeczy ulepszono, ale żadna gruntowna przebudowa nie była konieczna. Dużo problemów sprawiały elementy RPG. Na przykład kiedy CJ był zbyt gruby żeby szybko biegać albo wspinać się na niektóre ściany, czyniło to pewne misje wręcz niemożliwymi do ukończenia. Testerzy musieli wyłapać wszystkie takie sytuacje. Kiedy zaś CJ robił się głodny, burczało mu w brzuchu. Co zabawne, gracze którzy na górze Chiliad szukali śladów Wielkiej stopy, czasem brali ten odgłos za ryk bestii...

Można by w takim razie zapytać dlaczego w grze znalazło się tyle różnych mechanik, skoro rodziły tylko kolejne problemy? Głównie z powodu ambicji i nadmiernej pewności siebie. Przykładem może być mechanika skradania, która z perspektywy twórców nie była do niczego potrzebna i nikomu na niej nie zależało, ale i tak została dodana. A góra błędów tylko rosła.

Ekipa z Nowego Jorku włożyła masę wysiłku w zebranie materiałów referencyjnych. Dostarczyli długą listę aktywności różnych gangów z Los Angeles i nalegali żeby w grze członkowie każdego gangu poruszali się na swój sposób. Ewidentnie miało to duże znaczenie.

Liczba osób pracujących nad GTA: San Andreas stale rosła, a mniej więcej w połowie produkcji dołączył jeszcze zespół odpowiedzialny za Manhunta. To była dla pozostałych ogromna pomoc. Pod koniec nad grą pracowało około 80 osób, nie licząc testerów z Edynburga i Nowego Jorku. Przez większość czasu prace szły gładko, ale finisz wymagał sporo nadgodzin. Firma musiała nawet zatrudnić kucharza, który przygotowywał posiłki dla pracujących do późna.

W dniu premiery niektóre sklepy z grami były otwarte o północy. W Edynburgu było wtedy zimno i deszczowo, ale Obbe wybrał się na spacer do salonu Virgin na Princess Street. Zastał tam około 50-metrową kolejkę i stojących w pobliżu dwóch kolegów z biura. Tak jak on obserwowali podekscytowanych ludzi, którzy w środku nocy wychodzili ze sklepu z kopią ich gry i pośpiesznie wracali do domów żeby zagrać. To było magiczne uczucie.

Muzyka dla uszu

sdr napisał 20 grudnia 2024 o 21:37, komentarze zablokowane
Czekali, czekali, no i się doczekali. Nie tylko fani Red Dead Redemption mogli cieszyć się w tym roku końcem ponad 14-letniego okresu oczekiwania na premierę pecetowej wersji gry. Docenieni zostali również twórcy ścieżki dźwiękowej do przygód Johna Marstona.

Nagrody Steam 2024 - Najlepsza ścieżka dźwiękowa

W dniu wczorajszym ruszyło finałowe głosowanie w prestiżowym plebiscycie Nagród Steam 2024. W tym roku, ku niemałemu zaskoczeniu piszącego te słowa, nominację w jednej z kategorii otrzymało stareńkie Red Dead Redemption. Gra pretenduje do nagrody za najlepszą ścieżkę dźwiękową.

Oczywiście wszyscy życzylibyśmy sobie żeby legendarna produkcja Gwiazd Rocka zdobyła wyróżnienie, ale łatwo oczywiście nie będzie. W tej samej kategorii o nagrodę walczą Horizon Forbidden West, Frostpunk 2, Fate/stay night oraz Silent Hill 2.

Swój głos można oddać do końca roku. Zachęcam!