» Logowanie do konta GTAthegame

W poniższe pola wpisz swój Login i Hasło używane do autoryzacji w serwisie GTAthegame. Jeśli wiesz, że posiadasz konto jednak nie pamiętasz hasła kliknij w link Przypomnij moje hasło. Jeśli jeszcze nie masz u nas własnego konta możesz je utworzyć klikając w link Zarejestruj się.
Login:
Hasło:

Bully w które nie zagramy

sdr napisał 2 lutego 2023 o 23:25, komentarze zablokowane
Wygląda na to, że SWEGTA powoli rozkręca się po długiej nieobecności na Scenie Bully. Jego najnowsze wideo to istna petarda.

SWEGTA opublikował w poniedziałek na swoim kanale zapis rozmowy z jednym z byłych pracowników Rockstar New England, który dekadę temu pracował nad kontynuacją przygód Jimmy'ego Hopkinsa na stanowisku kierownika projektu. Z nagrania dowiadujemy się m.in. co Bully na tamtym etapie produkcji oferowało i jak przebiegały prace nad grą. Bohater materiału zdradza również co nieco na temat funkcjonowania Rockstar od środka. Prawdziwe delicje.


Wersja, nad którą developer pracował i w którą grał, oferowała około 16 misji i jakieś 6-8 godzin rozgrywki. Akcja gry toczyła się w wakacje, po zakończeniu roku szkolnego, w rodzinnej miejscowości Jimmy'ego. Sam Jimmy wyglądał na nieco starszego.

Bully II miało być pełnokrwistą piaskownicą. Całość funkcjonowała podobnie do GTA, ale była osadzona w klimacie rodem z wakacyjnych filmów familijnych. Takie też miały być aktywności, których moglibyśmy się podjąć, a które zastąpiły lekcje. To m.in. wyścigi gokartów, koszenie trawników, praca w pasiece, gonitwy w bieliźnie, czy drobne włamania i kradzieże.

Z dostępnych "broni" do naszego arsenału miały trafić takie cuda jak łuk strzelający przyssawkami, pszczele żądła, czy tomahawk. Ten ostatni jednak prawdopodobnie był tylko rekwizytem, bo w Bully nie ma przecież śmiercionośnych broni :) Grafika w grze była bardzo kolorowa. Działał też dość zaawansowany system roślinności.

Jimmy mógł mieć psa. Zwierzęta i postacie niezależne w grze miały zapamiętywać nasze poczynania. To zresztą prawdopodobnie jedna z mechanik zaadaptowanych później przez RDR 2. Twórcy pracowali również nad usprawnionym systemem frakcji. Moglibyśmy się przyłączyć do jednej z kliku grup, ale gdybyśmy zrobili coś wbrew niej, zostalibyśmy wyrzuceni. Trochę jak w GTA 2 ;) W Bully II miał też pojawić się prosty mechanizm honoru.

Jak widać gra zapowiadała się bardzo ciekawie. Sam developer, z którym rozmawiał SWEGTA, odszedł z Rockstar niedługo potem, więc nie może nic powiedzieć o dalszych losach projektu, ale podejrzewa, że jeśli kolejne Bully kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, będzie to już zupełnie inna gra.

Zachęcam do obejrzenia całego materiału. Dowiecie się z niego jeszcze wielu naprawdę ciekawych rzeczy.

Drive MCII

sdr napisał 12 grudnia 2022 o 00:56, komentarze zablokowane
Midnight Club II swoje lata na karku już ma, ale okazuje się, że entuzjastów nadal mu nie brakuje. Całkiem niedawno dla gry wydana została nowa fanowska modyfikacja.

Drive MCII

Drive MCII to projekt, którego autor - PermissionToLand - postawił sobie za cel przede wszystkim uczynienie sterowania pojazdami w Midnight Club II bardziej realistycznym. W tym celu między innymi zwiększone zostały opóźnienia w sterowaniu. Powinno się to przełożyć na lepsze wrażenie ciężkości prowadzonego pojazdu. Ponadto model Saleen pozbawiony został nitro, a jego przyśpieszenie w cieniu aerodynamicznym zredukowane. Poprawione zostało również działanie hamulców i ustabilizowane zachowanie samochodów przy lądowaniu po dalekich wyskokach.

Wtajemniczeni wiedzą na pewno, że poziom trudności w Midnight Club II potrafi być miejscami przesadnie wysoki. I to też zostało poprawione. PermissionToLand usunął tarasujące nam drogę oskryptowane autobusy i zmniejszył natężenie ruchu ulicznego. Manewrowanie w celu uniknięcia zderzenia, szczególnie jadąc pod prąd, w ocenie moddera wymagało nadludzkich umiejętności. Teraz powinno być nieco łatwiej, ale wciąż wymagająco.

Niestety nie wszystkie przypadłości gry udało się wyeliminować. Mimo to autorowi moda należy się pochwała za jego trud. Warto wspomnieć również, że w pracach pomagał jeden z oryginalnych developerów Midnight Club II. I jemu też chwała :)

Stadia zwija żagle, gracze zostają na lodzie

sdr napisał 9 października 2022 o 13:33, komentarze zablokowane
Google ogłosiło niedawno, że jego usługa streamingu gier, Stadia, zostanie zamknięta za kilka miesięcy. Niby finansowo nikt z graczy na tym nie straci, ale co z postępami w grach?

Google Stadia

Trzy lata temu świat gamingu ekscytował się wejściem na rynek giganta, jakim bez wątpienia jest Google. Dzięki zasobom jakimi dysponuje firma, Stadia miała szansę rozruszać gałąź uważaną przez wielu za przyszłość gier, czyli właśnie streaming. Teraz dowiadujemy się, że to wciąż za mało i branża, a przede wszystkim sami gracze, nadal nie są gotowi na rewolucję. Stadia wyłączy swoje serwery już w styczniu.

Cała operacja została rozciągnięta na kilka miesięcy, aby wszyscy użytkownicy mieli jeszcze szansę dokończenia "posiadanych" gier. W międzyczasie Google zwróci koszty poniesione przez graczy, żeby nikt nie był stratny finansowo. Pokryte zostaną wydatki na gry, dodatki i sprzęt. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie kwestia postępów w grach, o której chyba nikt nie pomyślał.

Uwagę na ten problem zwrócił Colour - prawdopodobnie najbardziej zaangażowany gracz, youtuber i tiktoker Red Dead Online na Stadii. Chłop spędził w grze prawie 6 tysięcy (!) godzin i jako jeden z pierwszych zarobił ponad milion RDO$. Teraz, w związku z zamknięciem Stadii, ten cały postęp prawdopodobnie przepadnie. Można by tego uniknąć, gdyby gra oferowała możliwość transferu postaci między platformami, ale jak dobrze wiemy, taka opcja nigdy w Red Dead Online się nie pojawiła.

Czy możliwe, że Rockstar poratuje Coloura i innych graczy ze Stadii? Szanse pewnie jakieś są, chociaż raczej minimalne, zważywszy na pierwsze reakcje wsparcia technicznego. Te nie napawają niestety optymizmem. W odpowiedzi na zapytanie do supportu Rockstar, Colour dowiedział się bowiem, że... zamknięcie Stadii to w ogóle nie jest sprawa dla pomocy technicznej, a jeżeli pojawi się możliwość transferu to stosowne ogłoszenie zostanie opublikowane m.in. na Newswire. Czyli pozostaje czekanie w niepewności, bo choć o zamknięciu Stadii wiadomo już od ponad tygodnia, Rockstar nadal nie potrafi się zdecydować, czy coś z tym zrobi, czy nie.

T2: początek nowego roku w liczbach

sdr napisał 9 sierpnia 2022 o 11:46, komentarze zablokowane
Świat ledwo za półmetkiem bieżącego roku, a Take-Two już jedną nogą w kolejnym. Firma zaprezentowała swoje wyniki za pierwszy kwartał fiskalnego 2023 roku.

Take-Two - podsumowanie I kwartału roku fiskalnego 2023

Grand Theft Auto V



Nikogo nie powinna już dziwić informacja o kolejnych milionach sprzedanych egzemplarzy GTA V. Gra w jakiś magiczny sposób wciąż znajduje nowych (i pewnie nie tylko) nabywców. W ostatnich trzech miesiącach takich szczęśliwców znalazło się kolejnych 5 milionów, dzięki czemu całkowita sprzedaż tytułu przekroczyła już 170 milionów. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze przed premierą następnej części serii dobijemy do dwóch setek.

Generalnie w statystykach wszystko zdaje się rosnąć. Dynamicznie przybywa osób grających na Xboksach Series X|S oraz PlayStation 5 (+40%). Ci sami gracze wydają też w GTA Online znacznie więcej pieniędzy (+36%). Dla nas ciekawszą statystyką jest jednak ta mówiąca o całkowitej liczbie graczy. Okazuje się, że obecnie na serwerach pojawia się ich średnio o połowę więcej w porównaniu z początkiem 2020 roku. Niezły wynik jak na 2 i pół roku.

Red Dead Redemption II



Ostatnia część westernowej serii Rockstar również w dalszym ciągu znajduje nabywców. I podobnie jak w przypadku GTA V liczba ta utrzymuje się na stałym poziomie 1 miliona kwartalnie. Tym sposobem RDR 2 rozeszło się już w ponad 45 milionach egzemplarzy.

Pimp My Redemption V

sdr napisał 3 lipca 2022 o 14:32, komentarze zablokowane
Nowe mody dla Red Dead Redemption II powstają cały czas, ale od czasu do czasu niektóre z nich zostają zauważone w tzw. mainstreamie. Dziś o dwóch takich właśnie projektach.

RDR 2 - Cineastic Euphoria Ragdoll Rework

Cineastic Euphoria Ragdoll Rework



Przy okazji GTA V w Rockstar postawiono na uproszczenie fizyki w nowych grach i porzucenie podejścia maksymalnie realistycznego. Stracił na tym nie tylko efekt ragdoll, ale też animacje postaci NPC reagujących na poczynania gracza. Wyglądają one teraz znacznie prościej niż w tytułach sprzed 2013 roku. Dlatego społeczność ciągle tworzy modyfikacje ulepszające ten aspekt.

Jednym z takich właśnie projektów jest Cineastic Euphoria Ragdoll Rework, którego autor stawia sobie za cel przywrócenie ustawień silnika Euphoria do stanu znanego z pierwszego Red Dead Redemption. Nie jest to zadanie proste, ale AnymYo robi co może. Docelowo reakcje NPC po postrzale mają być znacznie dłuższe, co doda im dramatyzmu. Mają być też różne w zależności od miejsca trafienia i rodzaju użytej amunicji. Poprawione też zostało zachowanie postaci trafionej strzałą zapalającą. Teraz nie upada od razu na ziemię, a po upadku dłużej walczy z ogniem. Brutalnie.

LAW



Jak na samym wstępie zaznacza SerjRozov, autor projektu LAW, ta modyfikacja niestety nie poprawia błędu, przez który szeryfowie ścigają nas pomimo tego, że byliśmy zamaskowani, ale robi kilka innych dobrych rzeczy. Generalnie obszarów działania moda jest kilka.


  • W dziczy stróże prawa nie będą się już pojawiać znikąd chyba, że w pobliżu będzie akurat przejeżdżał patrol. Będziemy za to tropieni z użyciem psów, a wysokość nagrody i wielkość grupy poszukiwawczej będzie w większym stopniu zależała od rangi popełnionego przestępstwa. Stróże prawa nie będą się jednak zapuszczać w niebezpieczne dla nich rejony.

  • Jeśli nabroimy w mieście, służby przybędą wozami. Mogą interweniować szeryfowie, Pinkertoni, a nawet armia. W okolicach Valentine i Saint Denis mogą przeciwko nam zostać użyte zamontowane za wozach działka.

  • Gra rozpoznaje teraz prawidłowo użycie siły w samoobronie.

  • Stróże prawa będą bardziej zdecydowanie reagować na podpalenia i użycie materiałów wybuchowych, ale z drugiej strony nie będziemy ścigani np. za ćwiczenie strzelania w dziczy.

  • Warunki pogodowe mogą mieć teraz wpływ na spostrzegawczość donoszących na nas świadków.



Szeryfie, nie widziałem dokładnie, ciemno było. Realizm pełną gębą :)